Masz grube dziecko.

by aniversum

IMG_2583

Każdy ma swojego pierdolca na innym punkcie. Ja mam na punkcie wagi, głównie wagi swojego dziecka.

Nie dokonuję jednak pomiarów, nie obliczam jej centyli i BMI. Objęłam inną strategię: nie daję jej słodyczy i śmieciowego jedzenia. Mam to szczęście, że w przedszkolu też wszystko jest zdrowe i nie ma tam żadnych buł, pączków, ciastek czy choćby cukierka. Nauczyłam też moich bliskich, żeby nie dawali Emmie słodyczy. Szkoda ich pieniędzy, lepiej niech kupią jej kredki.

Jak do tej pory radzę sobie z Emmą, która czasem z rozdziawionymi ustami przygląda się innym dzieciom na placu zabaw, jak wsuwają wafelki. Ale chwilę później już nie pamięta, że czegoś chciała i świat kręci się dalej, nawet jeśli dopiero co sytuacja sugerowałaby, że ktoś dostał załamania nerwowego (ja!) i obdarł kogoś ze skóry (Emmę).

Nawet gryzę się w język, kiedy widzę jak dwulatek pije colę (12 łyżek cukru w jednej szklance napoju, nie wspominając o kofeinie!). Ale zastanawiam się czy powinno się mówić rodzicom, że ich dzieci są grube. Ubierając to w jakieś bardziej adekwatne słowa, na przykład:

– Twoje dziecko jest grube, przestań je wypasać w fastfoodach. 

Znam kilkoro grubych dzieci. Jeszcze się nie zebrałam na odwagę, żeby porozmawiać z ich rodzicami. Zapytałam tylko jedną mamę:

Nie widziałaś wtedy, że ta dziewczynka jest gruba? Nikt ci tego nie powiedział? Nawet lekarz? Przecież tak łatwo byłoby to wtedy skorygować…  – powiedziałam  na widok tego zdjęcia w naszym rodzinnym albumie.

IMG_2577

No właśnie nikt! Na kogokolwiek to pewnie bym się obraziła, że tak mówi o mojej córce, ale lekarza bym posłuchała. Nigdy nikt mi nie powiedział, że jesteś gruba, a ja sama tego nie widziałam – odpowiedziała moja mama.

Z grubego dziecka wyrosłam na grubą nastolatkę, a ona na grubą kobietę. Nie wszystkie dzieci, które są grube w dzieciństwie są grubymi dorosłymi, ale nie zaryzykuję tego dla puszki słodzonego napoju. Milczę na temat otyłych dzieci w moim otoczeniu – jedyne co robię, to gdy przynoszę im prezent, pamiętam żeby nie było tam nic słodkiego. Nie przyłożę ręki do tego, żeby jakiekolwiek dziecko kiedyś było na moim miejscu.